poniedziałek, 14 listopada 2016

Przygoda w domowym studio - przepisy na zdjęcia studyjne ze światłem dziennym.

Czy kiedyś doświadczyliście sytuacji, że po obejrzeniu fotografii produktowej wykonanej w studio, jedyne co przyszło Wam na myśl, to jedno wielkie wow? Kompozycja, oświetlenie, barwy... wszystko było idealnie zgrane, spójne i wysublimowane. I tutaj pojawia się myśl, że tego typu zdjęcia wykonali profesjonaliści, pracujący na profesjonalnym sprzęcie dysponujący całą gamą lamp, blend i akcesoriów. W głowie od razu wyświetla się kalkulator przeprowadzający skomplikowane sumowanie, a ostateczny wynik niekiedy składa się z kilku zer na końcu. Ale tak nie musi być! W dzisiejszym poście postaramy się udowodnić, że z minimalnym nakładem finansowym, przy użyciu światła dziennego, z kilkoma wykonanymi ręcznie gadżetami, można uzyskać ciekawy efekt.
Zapraszamy na gotowe przepisy na fotografie studyjne!


Przed rozpoczęciem lektury przepisów zachęcamy do przeczytania poradnika na temat fotografii studyjnej z zastosowaniem światła dziennego: >TUTAJ<

Co będzie potrzebne?


Lista zakupów nie będzie długa. Większość rzeczy na pewno macie w domu. Pierwsze akcesoria, które warto mieć to mini blendy. Wykonacie je w 10min ;-) Najbardziej uniwersalne są blendy: czarna, biała i srebrna. Potrzebne będą Wam: trzy tekturowe kartony o wymiarach kartki A4, czarna i biała kartka oraz kawałek folii aluminiowej również w formacie A4. Kartki przyklejamy do tektury za pomocą taśmy klejącej i gotowe!


Blendy mają za zadanie odbijać lub pochłaniać światło. Biała i srebrna doświetlą przedmiot, natomiast czarna blokuje promienie słoneczne. 
Dodatkowo przyda się Wam biały i czarny brystol (do mniejszych przedmiotów format A4 będzie wystarczający).

Przepis nr 1: Prostota - białe tło.


Przepis ten idealnie sprawdzi się do sprzedaży fotografowanego przedmiotu. Białe, jednolite tło nie będzie odwracać uwagi od obiektu. Dobrze wykonane zdjęcie na pewno przyciągnie wzrok kupujących i będzie wyglądać profesjonalnie. 
Proponowane ustawienie:


Najlepiej wykorzystać parapet, który jest dobrze oświetlony, a brzegi tła przytwierdzić do szyby za pomocą taśmy klejącej. Dzięki temu uzyskamy efekt bezkresnego tła. Przedmiot, w naszym przypadku obiektyw, doświetliliśmy srebrną blendą, co sprawiło, że wszystkie detale są dobrze widoczne.
Efekty:




Przepis nr 2: Rustykalne, delikatne światło.


Tego typu zdjęcia najlepiej wykonywać na tle z określoną strukturą (drewno, tkanina). Dzięki temu światło będzie mogło "wejść" w każde zagłębienie tła i wyczarować ładne, delikatne cienie. Poszukajcie starych desek, stolików, czy dzianinowych koców. 
Proponowane ustawienie:


Dzięki umieszczeniu tła i przedmiotów bokiem do źródła światła otrzymujemy subtelne oświetlenie, a fotografowane obiekty rzucają klimatyczny cień.
Tutaj nie używaliśmy mini blend. Aby uzyskać efekt przytłumionego światła opuśćcie rolety lub zaciągnijcie zasłony. Ważne, żeby nie były one w rażących kolorach, bo przechodzące przez okno światło przybierze ich kolor, a my uzyskamy niepożądane zafarby. 
Efekty:



Bardziej tajemnicze światło przy zaciągniętych zasłonach.




Przepis nr 3: Wyłaniając się z mroku.


Tu potrzebny będzie czarny brystol. Takie tło jest matowe i nie ma wyraźniej struktury, dlatego jest najbardziej odpowiednie do uzyskania głębi i aksamitnej czerni, z której będą wyłaniać się fotografowane przedmioty. Można użyć również matowego materiału, jednak wtedy należy zwrócić uwagę na to, żeby nie był pomarszczony i wymięty.
Proponowane ustawienie:


Jak zauważyliście, czarne tło usytuowane jest podobnie jak białe. Zrobiliśmy tak, ponieważ ciemny brystol blokuje promienie docierające na tył tła, ale dzięki temu, że jest on przyklejony do okna, światło dzienne pada na pierwszy plan, czyli u nas - obiektyw. Po boku zablokowaliśmy niechciany dopływ światła czarną bledną. Sam obiektyw doświetliliśmy blendą srebrną. 
Efekty:




Przepis nr 4: Świeże i soczyste owoce.


Aby żywność wyglądała świeżo i zdrowo, niczym na bilbordzie Biedronki, proponujemy ją zrosić. Do tego najlepiej użyć spryskiwacza. To nasz dobry przyjaciel. Towarzyszy nam często i stwarza niezły klimat. Spryskane wodą owoce wyglądają jakby były przed chwilą zerwane z drzewa podczas porannej rosy. My prezentujemy owoce na czarnym tle. 


Zdjęcia były wykonane w takim samym ustawieniu, jak w przepisie powyżej.
Efekty: 




Zachęcamy do próbowania swoich sił przy odtwarzaniu przepisów. Życzymy Wam udanej zabawy ze światłem, kompozycją i delikatną modyfikacją padających promieni słonecznych na fotografowane obiekty. 
Jak zdecydujecie się na skorzystanie z naszych porad, a owoce Waszej pracy opublikujecie na jakimś portalu społecznościowym, oznaczcie zdjęcie hashtagiem #AnatomiaKadru- zarówno na Facebooku, jak i na Instagramie. Dzięki temu będziemy mogli obejrzeć Wasze dzieła!


8 komentarzy:

  1. Bardzo fajny post. Dawno nie robiłam tego typu zdjęć. Notka zachęca do samodzielnych prób, a rada ze skropieniem owoców bardzo cenna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! Zachęcamy do odtwarzania :D Chętnie obejrzymy efekty.

      Usuń
  2. jeeej! ale wy jesteście zdolni!! <3
    te zdjęcia są fenomenalne

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dobrze, że trafiłam na ten post! Sama często mam problemy z takim "domowym studio", chociaż za mną już próby z białą kartką i drewnianą skrzynką... Myślałam, że bez specjalnych lamp i sprzętu ciężko będzie wykonać fajne, profesjonalnie wyglądające zdjęcie... a tu proszę, da się! <3 Super napisane i na pewno mega pomocne! Tak samo jak poprzedni post o domowym studio, w który dopiero mam zamiar się zagłębić.. Zachwycił mnie efekt, jaki można uzyskać przy pomocy czarnego brystolu! Wygląda to przepięknie! Na pewno go wypróbuję :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękujemy! Koniecznie podziel się efektami ;)

    OdpowiedzUsuń